|
www.timberships.fora.pl Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Telesfor
Dołączył: 07 Sie 2020
Posty: 31
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Wto 20:58, 04 Lip 2023 Temat postu: Pytanie o działa z XVI wieku |
|
|
Witam,
Mam spis arsenału Tykocińskiego z 1579 roku (z ARSENAŁ TYKOCIŃSKI W XVI WIEKU, MICHAŁ SIERBA, 2019). Są tam działa które bez problemu identyfikuję ale też takie co stanowią dla mnie "zagwozdkę".
Piszczek - nie mam pojęcia - sztuk 1
Bębnica - też nie am pojęcia - sztuk 1
Koty ogniste - mam dwa koty ale nie ogniste , czyli nie wiem - sztuk 8
Śmigownice - nie są to falkonety ani falkony ani kwaterszlangi ani feldszlangi ani nawet serpentyny bo te są wymienione oddzielnie. Sztuk 12 - czyli całkiem sporo - jakieś 10% dział całego arsenału. Więcej jest tylko falkonetów wielkich (czyli dział 2 funtowych) .
Z reszką cały spis poniżej:
Działa, Liczba
Augustus, Witold, Żebrak, Baba, 4
Szarfmece, 2
Kartauna, 2
Słowiki, 2
Piszczek, 1
Bębnica, 1
Koty ogniste, 8
Śmigownice, 12
Szrotownica, 1
Feldszlangi, 9
Falkony graniaste, 4
Falkony okrągłe, 6
Kwaterszlangi, 8
Falkonety graniaste wielkie, 14
Falkonety okrągłe wielkie, 13
Serpentyny, 12
Moździeże małe, 7
Dział bez łoża, 2
Niesprawne działa, 5
Suma, 113
Proszę o pomoc i serdecznie pozdrawiam,
t.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kgerlach
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6373
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 7:48, 05 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
Nie jestem całkiem pewny, czy to najwłaściwsze forum, ponieważ my się tu raczej zajmujemy artylerią morską (faktem jest, że w XVI w. działa lądowe i okrętowe prawie się jeszcze nie różniły, jednak tu na dodatek chodzi o specyficzne nazewnictwo polskie z czasów, kiedy bardzo niewielu myślało w Polsce na serio o flocie).
Na pewno specjaliści od polskiej artylerii lądowej tamtej epoki powiedzieliby dużo więcej, ale parę uwag mogę poczynić.
„Koty ogniste” to kalka niemieckiego Feuerkaztzen czy szwedzkiego fyrkatta, zatem dział przystosowanych szczególnie do strzelania „kulami ognistymi”. Te ostatnie to z kolei dość pojemny i daleki od jednoznaczności termin, ponieważ obejmował granaty, rozżarzone kule armatnie, a przede wszystkim karkasy, czy specyficzne pociski zapalające. Szwedzi zresztą twierdzili, że ze swoich fyrkatta strzelali także siekańcami.
„Śmigownicy” poświęca dość obszerne hasło Włodzimierz Kwaśniewicz w swoim „Leksykonie dawnej broni palnej” (Warszawa 2004). Nie będę komentował, przytoczę w całości:
ŚMIGOWNICA, SOKOŁÓWKA, FALKONET – działo mieszczące się w grupie dział długich o najmniejszym kalibrze; ś. charakteryzowały się wagomiarem ok. 4-8 funtów, długością lufy równą 33-45 kalibrów oraz masą 3-4 cetnarów. Z. Gloger w „Encyklopedii staropolskiej” podaje: „Działo z tyłu nabijane, będące pierwowzorem przyszłej broni odtylcowej. W cekhauzie tykocińskim za Zygmunta Augusta znajdowały się śmigownice. Śmigownice w czasie wojny wożono po kilka na jednym wozie, a obsługiwał zwykle każdy taki wóz jeden puszkarz. Do celowania śmigownice musiały stać w poprzek wozu i odbywać dwa obroty, jeden w kierunku płaszczyzny pionowej, a drugi w prawo i lewo (…) w wieku XVIII Paprocki pisze, że „armaty od 10, 8 i 7 funtów zowią się śmigownicami” Jakubowski zaś mówi o nich: „Śmigownice albo węże” Wójcicki nie przytacza źródła, na zasadzie którego twierdzi, że śmigownice ostatni raz były użyte za Kościuszki”.
[Interpunkcja za oryginałem, zarówno te znaki, jakie są, jak i te, których brak – KG]
Nie wszystkie nazwy w takim inwentarzu musiały od razu oznaczać odrębny typ armaty. Np. tenże Gloger w „Księdze rzeczy polskich” pisał: „i tak np. w arsenale czyli cekauzie zamku tykocińskiego (w r. 1603) znajdowało się 4 wielkie moździerze do wyrzucania kul kamiennych 15-to calowej średnicy. Moździerze miały swoje nazwy: Dziad, Baba, Witold i Zygmunt.”
Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Śro 7:50, 05 Lip 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Telesfor
Dołączył: 07 Sie 2020
Posty: 31
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Śro 17:43, 05 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za opowiedz.
Co do "Kotów ognistych" to fakt nie pomyślałem o tym że po prostu były to działa ogniste o rozmaitych kalibrach od 25 funtów do >100 funtów. Tak jak pan pisze.
Co do śmigownic jakoś czuję że chodzi tu o folgierze (de facto falkonety odtylcowe) - nie mam dowodów. Ale jak gdyby każda inna opcja długolufowych dział jest wyszczególniona oddzielnie w spisie arsenału.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam,
t.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kgerlach
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6373
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:45, 05 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
Jeśli przez foglerz rozumieć każde działo/działko odtylcowe z epoki panowania gładkolufowych dział odprzodowych, to niewątpliwie tak opisywana śmigownica byłaby foglerzem.
Tym niemniej zazwyczaj za foglerz uważamy broń, w której do lufy wsadzany był pocisk, a za nim wciskano i blokowano wymienną komorę prochową z ładunkiem miotającym (bądź z ładunkiem i pociskiem naraz). Tymczasem akurat w XVI w. pojawił się jeszcze jeden typ broni odtylcowej (ze śmigownicą nie mający być może żadnego związku, ale ciekawy!). Otóż przewiercony na wskroś przewód lufy sięgał z tyłu niemal do grona; od tyłu wprowadzano zarówno kulę jak i ładunek miotający i dopiero wtedy całość zamykano rodzajem spiżowego korka, wchodzącego prawie całkiem do środka, zabezpieczanego poprzecznie klinem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Telesfor
Dołączył: 07 Sie 2020
Posty: 31
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Czw 22:29, 06 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
Witam,
Cytat: | Jeśli przez foglerz rozumieć każde działo/działko odtylcowe z epoki panowania gładkolufowych dział odprzodowych, to niewątpliwie tak opisywana śmigownica byłaby foglerzem. Tym niemniej zazwyczaj za foglerz uważamy broń, w której do lufy wsadzany był pocisk, a za nim wciskano i blokowano wymienną komorę prochową z ładunkiem miotającym (bądź z ładunkiem i pociskiem naraz). |
Dokładnie o to m chodziło.
Pozdrawiam,
t.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|