|
www.timberships.fora.pl Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kgerlach
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6374
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:47, 29 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Te wartości – rzeczywiste – są miarą (nie)doskonałości teorii pozwalającej obliczać jakieś fantazyjne prędkości początkowe.
Dla angielskiej kolubryny jest jakaś literówka (albo kilka) w odniesieniu do kalibru. Jeśli te „ich” miały być „inchami”, to kaliber 5/12 cala (10,5 mm) jest dwa razy za mały nawet dla muszkietu! W rzeczywistości próby (przeprowadzone we wrześniu 2001) dotyczyły spiżowej, 12-stopowej kolubryny o kalibrze 5,5 cala (czyli 140 mm), przy masie kul 22,9 funta. Uzyskane prędkości wylotowe to faktycznie 454,9 m/s (dla ładunku miotającego o masie 5,7 funta) oraz 502,5 m/s (przy ładunku miotającym 7,7 funta).
Dyskusja o masie ładunku miotającego (nawet w maksymalnym przypadku tylko 0,34 masy kuli) byłaby niestety bezprzedmiotowa, bowiem realizatorzy tych badań wzięli wprawdzie proch czarny, ale współczesny (Orica NPCG), zamknięty w jedwabnych kartuszach. Ponieważ nie ma żadnych praktycznych możliwości wiernego odtworzenia własności balistycznych prochu z XVI w., a łatwo było zgadnąć, że współczesny jest znacznie silniejszy, z ostrożności znacznie zredukowali ładunki.
Określenie „zasięg skuteczny” czy raczej „donośność skuteczna” jest wprawdzie fajne, oficjalne i chętnie używane, ale faktycznie niewiele mówiące. W definicji zawiera bowiem warunek, że na tej odległości pocisk może jeszcze porazić lub zniszczyć dany cel. Ważąca prawie 10,5 kg kula spadająca na granicy maksymalnej donośności na żołnierza lub marynarza, zapewne była wciąż skuteczna. Mało tego, przy walkach na lądzie to pierwsze odbicie nie musiało być wcale ostatnie i nie oznaczało całkowitej utraty energii. Nie mam danych dla XVI wieku, ale dla epoki napoleońskiej kula z 9-funtówki spadająca (przy kącie podniesienia lufy 1 stopień) najpierw na odległości 700 jardów, odbijała się i leciała kolejnych 300 jardów, na całej drodze rażąc ludzi. Także we wspomnianych próbach repliki kolubryny nie kończyło się na pierwszym odbiciu. Czy jednak taka kula byłaby faktycznie skuteczna trafiając w półmetrowej grubości burtę z dębiny?! Doświadczenie kolejnych epok wskazuje, że raczej można to między bajki włożyć, chociaż sprawa jest wciąż dyskutowana, gdyż w grę wchodzi bardzo wiele zmiennych.
Współczynnik balistyczny kuli okrągłej jest faktycznie bardzo duży (czyli marny), a zatem prędkość pocisku szybko spadała, a donośność strzału strzału przez to malała. Lecz wszelkie próby z wydłużonymi pociskami w czasach artylerii gładkolufowej wypadały niezmiennie fatalnie, mimo samozachwytu ich „wynalazców” oraz zachwytu współczesnych rodaków tych wynalazców (celują w tym – wbrew oczywistym faktom – właśnie Włosi!). Natomiast w przypadku wspomnianego eksperymentu, przy prędkości wylotowej 502,5 m/s, zmierzono też prędkość kuli po trzech sekundach lotu – wyniosła 248 m/s.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Telesfor
Dołączył: 07 Sie 2020
Posty: 31
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Czw 12:00, 29 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za opowiedz.
Tak to moja literówka - 5 1/2" (5,5 inch) . Przepraszam.
i faktycznie jest to 22.9 funta - podałem 23 funty w zaokrągleniu.
Pozdrawiam,
t.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|