 |
www.timberships.fora.pl Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
de Villars
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:49, 14 Lis 2011 Temat postu: Flota KOmpanii Wschodnioindyjskiej |
|
|
Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska posiadała, oprócz jednostek handlowych, również własną flotę wojenną. Znana mi lista jednostek tej kompanii znajdująca się na stronie [link widoczny dla zalogowanych] obejmuje, o ile się orientuję, jedynie jednostki handlowe.
Na FOW kiedyś była zamieszczona lista jednostek bojowych Kompanii: [link widoczny dla zalogowanych] jednak z zastrzeżeniem, że nie jest ona kompletna. Stąd moje pytania: czy jest znana wersja kompletniejsza? Czy w odniesieniu do poszczególnych jednostek znane są jakieś bliższe dane (wymiary, tonaż, uzbrojenie?) Wreszcie - jaka była organizacja owej floty - czy był to stały twór organizacyjny, czy też chodziło o doraźnie uzbrajane jednostki zasadniczo handlowe, do floty wojennej przenoszone jedynie w razie zaistnienia takiej konieczności?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kgerlach
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6505
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Pon 23:54, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nie jestem miłośnikiem list, więc nie bardzo się orientuję. Ciągle ktoś coś kompiluje nowego (często nawet nie rozumiejąc danych, z których składa większą całość), zatem może pojawiły się zestawienia kompletniejsze.
Ze względu na bardzo różnorodny charakter jednostek bojowych brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (o czym dalej), o niektórych wiadomo niezwykle mało, a o innych mamy pełny zestaw danych, są też oczywiście przypadki pośrednie.
Organizacja tej floty się zmieniała, tak jak jej nazwa. Tym niemniej chodziło prawie zawsze o okręty specyficzne, specjalnie przystosowane do zadań, które im powierzano, więc nie o doraźnie uzbrajane statki handlowe (miały często cywilne pochodzenie, ale po przystosowaniu do służby już w niej pozostawały, z reguły nie wracając na kupieckie szlaki). Konkretny typ okrętów zależał od przeciwnika i od celu ich używania. Pierwotnie marynarka bojowo-policyjna Kompanii bazowała w Suracie, zajmowała się zwalczaniem Portugalczyków. Działania toczyły się na rzekach, w zatokach i na innych wodach przybrzeżnych. Wykorzystywano więc przede wszystkim małe jednostki lokalnego pochodzenia, wśród których królowały „gorabie” (gurabie, grabie, ghrabie), czyli arabskie i hinduskie galery. Wiemy jak one wyglądały na poszczególnych obszarach geograficznych, jakie miały wymiary i uzbrojenie, ale trudno raczej się spodziewać, że ktoś robił na bieżąco przeglądy akurat tych egzemplarzy, których w danym momencie używała kompania i zapisywał ich dane. Zwłaszcza że nie miały stałych załóg, które doraźnie kompletowano ze statków przebywających na danym obszarze, w konkretnej chwili.
W drugim etapie swoich dziejów marynarka bojowa Kompanii zatrudniona była przede wszystkim do zwalczania miejscowych piratów, a w każdym razie tych, których Brytyjczycy do piratów zaliczali (często chodziło o całe marynarki hinduskich czy arabskich państw, walczących z Anglikami). Ponieważ w zmaganiach na większą skalę zapewniano sobie udział silnych i silnie uzbrojonych statków Kompanii, a nawet okrętów Royal Navy, jądrem marynarki pozostawały małe jednostki lokalne, „gorabie” i „galiwaty” (te drugie w wersji żaglowej i wiosłowej, w tej ostatniej ulubiony okręt piratów z państwa Marathów). Tu dalej nie widzę szans na znalezienie zbyt dużej ilości indywidualnych danych.
W trzecim etapie zmieniono główną bazę floty na Bombaj. Marynarka Kompanii przybrała nazwę Bombay Marine w 1687. Już od 1670 rozpoczęto dla tych sił budowę w Indiach (z miejscowego cennego drewna) specjalnych okrętów bojowych w europejskim stylu, głównie małych i średnich (brygantyn, slupów, fregat), o uzbrojeniu do 22 dział, które stanowiły wsparcie ogniowe dla nadal licznej flotylli „gorabi”. Ze schyłku XVII w. mamy już na pewno konkretne nazwy niektórych jednostek, w tym „gorabi” i ich wyrywkowe dane taktyczno-techniczne. W każdym razie nie miały nic wspólnego z doraźnie uzbrojonymi statkami handlowymi. Oczywiście musiały być dostosowane do lokalnych warunków i potrzeb, więc od swoich odpowiedników w Royal Navy sporo się różniły. Kadra przybrała całkowicie profesjonalny i stały charakter. W 1718 był „komodor i głównodowodzący”, 12 komandorów i 9 poruczników, a dysponowali oni dziewięcioma „gorabiami” albo fregatami (uzbrojonymi w 12 do 24 dział i obsadzonymi przez 80 do 200 ludzi), branderem, okrętem moździerzowym i dość liczną flotyllą (10 do 12 sztuk) „galiwatów”. Około połowy XVIII w. Bombay Marine miała za okręt flagowy jednostkę 44-działową, poza tym „gorabie” i moździerzowce – informacje o nich są coraz pełniejsze, w miarę jak zbliżamy się do naszych czasów. W drugiej połowie XVIII stulecia zaangażowanie marynarki Kompanii w rozmaite działania bojowe jeszcze wzrosło, ale zwiększył się także udział regularnej Royal Navy, wobec coraz silniejszego zagrożenia ze strony francuskiej marynarki wojennej. W rezultacie Bombay Marine ciągle pełniła funkcje głównie policyjne i nie potrzebowała bardzo dużych okrętów. W 1775 liczyła więcej niż 20 jednostek, ale najsilniejszy nosił tylko 28 dział. Zarazem jej profesjonalizm się umacniał i coraz bardziej odchodziła od jakichkolwiek związków z handlową flotą Kompanii. Okręty były jak na swoją wielkość silnie uzbrojone, dowodzone przez zawodowców, miały na pokładach piechotę morską (od 1777 własny batalion marynarki, liczący 8 kompanii). Przy okazji Bombay Marine przejęła formalnie obronę lokalnego handlu od urzędników Wielkiego Mogoła, co pozwoliło jej dowódcy przybierać (w okresie 1759-1829) tytuł admirała floty tego władcy.
Zagrożenie dla brytyjskich szlaków handlowych w czasie wojen z rewolucyjną i napoleońską Francją było tak wielkie, że tworzono tymczasowo również inne lokalne marynarki, jak Bengal Marine. Okręty marynarki Kompanii, wśród których zdarzały się teraz spore fregaty, służyły jako transportowce i jako eskorta, wysadzały desanty, patrolowały rozległe akweny. Pod koniec wojen napoleońskich jeszcze silniej niż dotąd zaznaczono wojenny charakter Bombay Marine przez przywileje dla oficerów, zacieśnienie związków z Royal Navy, wykluczenie cywili, poddanie prawu wojskowemu, pozwolenie na podnoszenie bandery wojennej.
W maju 1830 Bombay Marine przemianowano na Indian Navy. Jednak w latach 1830-tych jej „europeizację” zaczęto postrzegać jako poważny błąd. I tak nie mogłaby walczyć z żadną europejską czy amerykańską marynarką wojenną, a okręty straciły tymczasem zdolność do ścigania miejscowych piratów przy słabych wiatrach i podczas sztilu. Europejskim transportowcom wojska czy parowcom pocztowym też nie dorównywały. Remedium wydawał się zakup parowców zdolnych do operowania także na rzekach i takie jednostki się pojawiły. Mamy o nich sporo danych. Odtąd Indian Navy (do rozwiązania 30.04.1863) stanowiła konglomerat okrętów bojowych i pocztowych, więc przynajmniej w części można je uznać za przystosowane parowce cywilne.
Krzysztof Gerlach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
de Villars
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:45, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Około połowy XVIII w. Bombay Marine miała za okręt flagowy jednostkę 44-działową |
A czy coś o tej jednostce wiadomo? Skoro miała 44 działa, to być może było to coś na kształt małego okrętu liniowego?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kgerlach
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6505
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Pon 20:28, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Był to 44-działowiec Protector, który pojawił się po raz pierwszy na liście Bombay Marine w 1749 lub 1751. W 1755 i 1756 uczestniczył w udanych atakach na pirackie twierdze. Prawdopodobnie przebudowany statek handlowy, w każdym razie z opisu owych walk wynika, że miał ciężkie działa, a artylerię rozłożoną przynajmniej na dwóch pokładach, więc chyba trochę przypominał 44-działowe dwupokładowce Royal Navy. Nie mam jednak podstaw, by potwierdzić jakąś dalej idącą analogię.
Krzysztof Gerlach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|