|
www.timberships.fora.pl Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dekan
Dołączył: 22 Mar 2019
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:44, 09 Sie 2024 Temat postu: Poszycie kadłuba pancernika D'Entrecasteaux (ORP Bałtyk) |
|
|
Wiem, że pytanie dotyczy okrętu z końca XIX wieku ale nie mam kogo spytać o pewien szczegół. Ten francuski pancernik posiadał poszycie części podwodnej z drewna tekowego, obitego blachą miedzianą. Uznano, że w wodach tropikalnych będzie bardziej odporny na korozję. Rozpoczynam budowę tego okrętu. Szczegółowych danych jest jak na lekarstwo. Czy są dostępne dane o układzie tych miedzianych blach? Chciałbym wiernie odtworzyć część podwodną. Nie mam dostępu do źródeł francuskich. Język też jest barierą. Bardzo proszę o pomoc...
Ostatnio zmieniony przez dekan dnia Pią 16:47, 09 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dekan
Dołączył: 22 Mar 2019
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:12, 09 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Koledzy, sytuacja zmienia się dynamicznie. Wpisałem francuską frazę i zdobyłem plany stoczniowe tego okrętu i tam jest pokazany ten szczegół poszycia. Coś pięknego!
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kgerlach
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6372
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:35, 09 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Świetnie!
W takim razie tylko małe uściślenie dotyczące tej odporności na korozję, bowiem wypowiedzi na forach i stronach poświęconych flotom, zwłaszcza powtarzane za Pertkiem o jakichś nadzwyczajnych właściwościach gorącej wody, to brednie. D’Entrecasteaux był przeznaczony do służby kolonialnej w tropikach, a tam ogromnym problemem nie była wcale korozja, tylko obrastanie kadłubów gigantycznymi „kożuchami” z organizmów wodnych (głównie pąkli i kaczenic), które w drastyczny sposób obniżały prędkość okrętów. Te organizmy jeszcze chętniej osiedlały się na kadłubach żelaznych, niż dawniej na drewnianych. Na drewnianych okrętach problem już u schyłku XVIII w. rozwiązano przez obijanie blachą miedzianą. Tymczasem takie miedziane obicie na żelaznym kadłubie dawało gigantyczne ogniwo elektrolityczne, a w efekcie błyskawiczną korozję. Zatem nie można było położyć miedzi na żelaznym okręcie, aby nie wywoływać korozji. Jednak miedź miała w tropikach zapobiec obrastaniu, a nie korozji „silnej w ciepłej wodzie”. Stąd pomysł, aby żelazny kadłub obić najpierw bardzo wytrzymałym i odpornym na świdraki drewnem tekowym (jako izolacją między żelazem a miedzią), a dopiero z wierzchu położyć cienką blachę miedzianą służącą do zniechęcania (i trucia) nieproszonych gości. Był więc problem obrastania w tropikach i był problem korozji, acz zupełnie nie tak, jak się to często opisuje w polskich opracowaniach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|