Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Personalia - Marine Royale XVII-XVIIIw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 129, 130, 131 ... 135, 136, 137  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Nie 10:32, 05 Lut 2023    Temat postu:

Owszem, ten drugi Louis de Forbin był nawet z pierwszym dość blisko spokrewniony, ponieważ dziadek młodszego był bratem ojca starszego. Urodził się 8.08.1649 w Gardanne. Jego rodzice to Pierre de Forbin, senior de Gardanne (też oficer marynarki) oraz Anne de Mérigon (Mérignon) de Grasse. Był ich trzecim synem (ale najstarszy zmarł młodo). Został przyjęty do Zakonu Kawalerów Maltańskich w 1669. Stąd najczęściej w oficjalnych papierach charakteryzowany jest jako Louis, kawaler de Forbin. Jak już pisałem, Forbinowie występowali w takich hordach – także we flocie francuskiej – że nawet badacze z tego kraju mają poważne trudności w opisaniu ich losów (chyba że któryś zostawał np. biskupem). Ja tych wątpliwości też nie rozstrzygnę i wcale nie jestem pewny, czy wszystkie znane mi fakty, które tu przedstawię, dotyczą tej samej i właśnie interesującej nas teraz osoby. Louis, kawaler de Forbin, miał w 1677 rangę porucznika („porucznika liniowca”) i służył (zgodnie z rozkazem z 10.11.1677) na 72-działowcu Illustre. W 1678 był porucznikiem na 68-działowcu Superbe, który wyszedł z Brestu w marcu 1678 w składzie eskadry de Châteaurenaulta w eskorcie statków ze zbożem skierowanych do Mesyny; walczył z flotą holenderską 17.03.1678 koło Ouessant i 14.09.1678 otrzymał rozkaz zawinięcia do Rochefort, gdzie ten okręt rozbrojono. W 1679 Louis, kawaler de Forbin, zajmował stanowisko porucznika na 34-działowej fregacie Tempête, wysłanej w kwietniu do Lizbony, gdzie dołączyła do eskadry d’Estréesa i w maju podążyła w jej składzie na Morze Karaibskie, wracając do Francji w październiku. Nasz Louis de Forbin awansował 16.02.1682 na komandora („kapitana liniowca”). W latach 1682-1683 służył na 40-działowcu Comte, którego pierwszym kapitanem był „szef eskadry” hrabia de Sourdis; okręt pełnił rozmaite zadania na Morzu Śródziemnym, m.in. w eskadrze Duquesne’a i w eskortowaniu konwoju. W latach 1684-1685 Louis, kawaler de Forbin, zajmował takie samo stanowisko na 54-działowcu Entreprenant (pierwszym kapitanem był „szef eskadry” hrabia de Béthune), który po wyjściu z Brestu w kwietniu 1684 dołączył do eskadry Duquesne’a, bombardował Genuę, operował u wybrzeży Katalonii, zawinął do Tulonu pod koniec października lub na początku listopada 1684, wrócił do Brestu (via Kadyks) w marcu 1685. Być może Louis, kawaler de Forbin, służył w 1686 pod hrabią de Estrées na 70-działowcu Fier u atlantyckiego wybrzeża Hiszpanii i na Morzu Śródziemnym. Od listopada 1688 do lutego 1689 komandor Louis, kawaler de de Forbin, żeglował na 56-działowcu Fort w rejonie Brestu. Potem dowodził 40-działowcem Léger i walczył w bitwie na wodach oraz koło zatoki Bantry 11.05.1689. Od połowy czerwca 1689 miał dowodzić 54-działowcem Bon, ale do listopada Francuzi nie zdołali wyposażyć tego okrętu. Od sierpnia 1689 dowodził faktycznie 50-działowcem Duc, uczestnicząc na nim w dość bezowocnym rejsie atlantyckim floty Tourville’a, trwającym do powrotu do Brestu 20.09.1689. Potem został kapitanem 46-działowca Neptune i z końcem 1689 uczestniczył na nim (z Port Louis) w ekspedycji do Irlandii, wracając do Brestu 12.05.1690. Podobno był z admirałem de Tourville w bitwie pod Barfleur 29.05.1692 i La Hogue 3-4.06.1692, ale sprawa nie jest taka prosta, bowiem ten komandor Forbin, który okrył się sławą w bitwie pod Barfluer (i krótko po niej) dowodząc 52/54-działowem Perle, to Claude de Forbin. Natomiast Louis, kawaler de Forbin, zmarł w 1695. Nigdy się nie ożenił.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1493
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 22:11, 05 Lut 2023    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedź.
Poproszę o opisanie losów oficerów, są nimi bracia Isaac de Rasilly (Razilly) (05.07.1587 - 02.07.1636) oraz Claude de Rasilly (Razilly) (1593 - 22.05.1654).
Pozdrawiam Janusz.


Ostatnio zmieniony przez Janusz Kluska dnia Nie 23:56, 05 Lut 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Wto 18:19, 07 Lut 2023    Temat postu:

Bracia de Razilly pochodzili ze starej rodziny szlacheckiej osiadłej w Turenii. Ich rodzicami byli François, pan de Razilly, gubernator Loudun, i Catherine de Valliers (de Villiers). Tworzyli parę ich najmłodszych synów (z piątki).
Isaac de Razilly (Rasilly) urodził się 5.07.1587 w zamku Oiseaumelle. Został przyjęty 6.01.1605 do zakonu Kawalerów Maltańskich, w domu Akwitanii (wśród przodków ze strony matki miał słynnego wielkiego mistrza zakonu, Filipa Villiers de l’Isle Adam). Dlatego w młodości nazywano go kawalerem de Razilly, potem komandorem de Razilly.
Claude de Razilly (Rasilly), zwany potem na ogół Claude de Launay de Razilly (Launay-Razilly, D’Aulnay de Razilly, Aulnay Razilly), urodził się w Tours, zdaniem jednych dokładnie 26.12.1593, zdaniem innych tylko około 1593.
Ich pierwsze wspólne doświadczenia morskie nie wiązały się ani z Kawalerami Maltańskimi, ani z francuską marynarką wojenną – francuski namiestnik Gujany, La Ravardière, eksplorował od 1610 ujście Amazonki. W 1612 zorganizował skierowaną tam nową ekspedycję, która wyszła 19.03.1612 z Cancale; tworzyły ją trzy żaglowce – jednostką Régent dowodził najstarszy z całej piątki braci Razilly, François de Razilly (ponadto udziałowiec przedsięwzięcia), kapitanem statku Charlotte był Isaac de Razilly (19-letni Claude służył na pokładzie tego żaglowca), a komendę nad Sainte-Anne sprawował baron de Sancy. Członkowie ekspedycji dotarli 8.09.1612 do wyspy Maranhao (Marajó, Maragnan) w ujściu Amazonki, wbili krzyż i zbudowali fort Saint-Louis. Potem François de Razilly wrócił na Régent do Francji, by werbować kolonistów (dotarł do Hawru 16.03.1613), a pozostali bracia de Razilly musieli odpierać ataki Portugalczyków. Po zawarciu rozejmu w listopadzie 1614 Isaac i Claude wrócili do Francji w 1615. Przedsięwzięcie upadło (Portugalczycy zdobyli fort Saint-Louis 4.11.1616, a La Ravardière przesiedział trzy lata w więzieniu w Lizbonie), lecz braci de Razilly już to nie dotyczyło.
Isaac de Razilly otrzymał w 1619 od Ludwika XIII misję dyplomatyczno-szpiegowską do Maroka, które Francuzom wydawało się dogodnym terytorium do podbicia. Dotarł aż do Mogadoru, przyczynił się do wybuchu wojny domowej i w ten sposób na pewien czas osłabił piratów marokańskich. Otrzymał (podobno w 1621) komandorię Zakonu Maltańskiego w Ile-Bouchard w Turenii, posiadłości odziedziczonej przez Kawalerów jeszcze po templariuszach.
Obaj bracia prędko zaczęli służyć we francuskiej marynarce wojennej, co wiązało się ze zorganizowanymi przez dwór działaniami przeciwko hugenotom, bazującym głównie w La Rochelle. Już w 1622 na życzenie Ludwika XIII admirał Lewantu, diuk Charles de Guise, pospiesznie zgromadził koło Belle-Ile duże siły morskie, chociaż bardzo improwizowane i składające się właściwie z okrętów w większości nie należących do króla. Tym niemniej diuk de Guise, który dowodził wielkim galeonem 54-działowym o licznych nazwach (Grand Galion, Galion de Guise, Vierge, Amiral, Galion du Roy, Notre Dame de Liesse), doprowadził 26 czy 27.10.1622 do bitwy koło Saint-Martin-de-Ré, która złamała panowanie hugenotów na morzu; w tej bitwie Claude de Razilly był kapitanem 24-działowego żaglowca Marguerite (zarekwirowanego z marynarki handlowej statku z Saint-Malo) i zajmował stanowisko wiceadmirała, zaś Isaac de Razilly sprawował komendę nad 32-działowym żaglowcem Saint Louis (Saint Louis de Nantes, zarekwirowanym z marynarki handlowej statku z Nantes) i razem z de Saint-Luc’iem oprócz pełnienia funkcji wiceadmirała dowodził eskadrą 13 jednostek. Obaj bracia de Razilly byli kapitanami tych żaglowców od 1621. Tę fazę wojny z hugenotami zakończył pokój w Montpellier, ogłoszony 19.10.1622.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Śro 16:07, 08 Lut 2023    Temat postu:

CD.
Isaac de Razilly w 1624, nadal na Saint Louis, został wysłany w 1624 z misją dyplomatyczną do piratów w marokańskim Salé, co dla niego na jakiś czas skończyło się zakuciem tam w kajdany.
Obaj bracia de Razilly brali aktywny udział w nowej fazie wojny z francuskimi hugenotami, zaczętej w 1625. Dowodzili okrętami (wg niektórych tymi samymi, co w 1622, tylko teraz kupionymi przez marynarkę królewską) w wielkiej flocie (76 żaglowców) adm. Henri de Montmorency, która wyszła z redy Olonne 12.09.1625 i od 15.09 przez kilka dni ścierała się w Fosse de Loix ze znacznie słabszą (28 żaglowców) eskadrą hugenocką Guitona, w końcu doprowadzając do klęski hugenotów; otoczony flagowiec Guitona, Vierge, został wysadzony przez własną załogę w powietrze, co spowodowało zatonięcie także królewskiego okrętu Harlem, znajdującego się najbliżej (tylko 6 uratowanych) i straty na łodziach żaglowca Saint Louis – Isaac de Razilly stracił oko. Potem to Claude de Launay de Razilly dowodził 34-działowcem Saint Louis, ale od grudnia 1625 Isaac de Razilly był kapitanem 32-działowca Vanguard. Starszy z braci przedstawił w 1626 kardynałowi Richelieu memoriał na temat zalecanej polityki kolonialnej i handlowej. Biografowie młodszego uważają, że też brał udział w redagowaniu tej rozprawy. Bracia de Razilly wyróżnili się ponownie w operacjach związanych z obleganiem La Rochelle przez kardynała Richelieu od lipca 1627 do października 1628. Isaac de Razilly zaprojektował w 1627 małą jednostkę Dragon de La Rochelle, na wzór której zbudowano w Hawrze jeszcze cztery inne. Claude de Launay de Rasilly dowodził osłoną posiłków, które przedarły się 8.10.1627 przez angielską blokadę do cytadeli Saint Martin na wyspie Ré i zapoczątkowały działania zakończone klęską ekspedycji księcia Buckinghama. Po zamknięciu dostępu do La Rochelle przez słynną kamienną tamę kardynała, Claude de Launay de Razilly dowodził liczną eskadrą lekkich okrętów po wewnętrznej stronie tamy, a Isaac, komandor de Razilly, podobną eskadrą na zewnątrz. Od września 1627 do 1628 Isaac de Razilly był kapitanem 30/32-działowca Licorne. Jako kawaler maltański do końca życia się nie ożenił, ale właśnie w 1627 Claude de Razilly poślubił Perrine Gaultier de Joué-les-Tours i wkrótce osiadł w nabytym zamku Velors. Miał 8 dzieci, w tym 5 synów. Isaac de Razilly został w 1629 szefem eskadry. Od lipca do listopada 1629 znów dowodził okrętem Licorne. W 1629, 1630 i 1631 był wyprawiany na czele zespołów okrętów przeciwko korsarzom z północnej Afryki. Ruszył 20.07.1629 przeciwko Salé mając 7 jednostek, w tym Licorne. Zbombardował Salé, ale z planowanego założenia francuskiej bazy musiał zrezygnować. Misje z 1630 i 1631, wiodące też do Maroka, były już zdecydowanie bardziej dyplomatyczne. Historycy uważają, że Claude de Razilly był zainteresowany tymi wyprawami brata, ale nie wiem, w czym się to objawiało. Natomiast zaangażował się czynnie i finansowo, gdy po długich negocjacjach z kardynałem Richelieu komandor Isaac de Razilly otrzymał w maju 1632 funkcję generalnego porucznika Nowej Francji i został wysłany do Akadii (dziś Nowej Szkocji). Trzy żaglowce wyruszyły 23.07.1632 z Auray, przy czym Isaac de Razilly był kapitanem 24/40-działowca Espérance. Dotarto do La Hève 8.09.1632 i rozpoczęła się kanadyjska część służby braci de Razilly, w której pierwszoplanową rolę odgrywał Isaac, ale miał pełne wsparcie Claude’a. Isaac de Razilly zajmował się gospodarką (zakładał farmy i budował forty, rozwijał handel futrami, drewnem i rybami, osiedlał francuskich kolonistów), a politycznie rugował mieszkańców pochodzących z Wysp Brytyjskich (w połowie grudnia 1632 zajął Port Royal i wygnał szkockich kolonistów do Anglii, w sierpniu 1635 zdobył na Anglikach fort Penobscot, zmusił do posłuszeństwa rdzenną ludność indiańską, stłumił rewoltę – albo domniemaną rewoltę - Jeana Thomasa w grudniu 1635). W obliczu trudności finansowych chciał opchnąć prawa do Akadii wielkiemu mistrzowi Kawalerów Maltańskich, ale nie spotkał się z zainteresowaniem. Zmarł nagle w La Hève w grudniu 1635, chociaż niektóre opracowania określają datę jego śmierci na 2.07.1636 albo nawet rok 1637.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Czw 11:24, 09 Lut 2023    Temat postu:

CD.
Claude de Launay de Razilly próbował przez jakiś czas kontynuować dzieło brata, jednak z mieszanymi sukcesami, ponieważ nie miał do tego jasnych podstaw formalnych (stopniowo je pozyskiwał) i spotkał się z gwałtowną opozycją innych wielkich panów francuskich. W oficjalnych biografiach można poczytać, jak to był kolejnym porucznikiem generalnym Akadii czy nawet całej Nowej Francji i jak gładko rządził, za to w dokumentach są dziesiątki skarg, procesów, oskarżeń itd., ale ponieważ nie dotyczą spraw morskich, tylko spółek eksploracyjnych, przywilejów, nadań ziemskich, urzędów itp., nie miejsce tu na ich roztrząsanie. Ostatecznie odsprzedał wszystkie swoje kanadyjskie prawa w 1642. Jednak już dużo wcześniej wrócił do Francji, gdzie przejął nawet zarządzanie komandorią Ile Bouchard! Był o to oskarżany 2.08.1640 przez komandora Gillesa Pescharda przed przeorem Akwitanii. W marynarce pojawił się ponownie najpóźniej w 1636, a tymczasem w 1634 dostał stopień stałego (z pensją) „kapitana liniowca” (to pewna specyfika epoki i marynarki francuskiej, kiedy oficerowie dzielili się na non entretenu, czyli bez utrzymania, oraz entretenu, czyli z utrzymaniem). Był zastępcą kapitana de Longvilliers de Poincy na 30-działowcu Fortune w trakcie działań z 1636/1637 prowadzących do odbicia wysp Lérins z rąk Hiszpanów. Dowodząc 72-działowcem Couronne pełnił funkcję wiceadmirała we flocie adm. Sourdisa zgromadzonej koło La Rochelle na potrzeby wojny z Hiszpanią. Kiedy flota ta podeszła do granicy hiszpańsko francuskiej w rejonie Zatoki Biskajskiej, Sourdis wydzielił 20 jednostek pod wiceadm. Claude de Razilly do współudziału w obleganiu miejscowości Fontarabie (Hondarribia), ale potem skoncentrował prawie wszystkie siły pod miejscowością Guétaria (Getaria), gdzie 22.08.1638 rozgromiono hiszpańską flotę, zyskując dla Francuzów panowanie na morzu; tyle że na lądzie hiszpańska armia zmusiła księcia Condé do odstąpienia od oblegania Fontarabie, więc okręty musiały 7.09 ewakuować resztki wojsk francuskich, a Condé i Sourdis oskarżali się wzajemnie o przyczyny klęski. Flota francuska wróciła pod Belle Ile, lecz w styczniu 1639 blokowała 35 hiszpańskich okrętów w Coruña. Tym niemniej z powodu złej pogody Francuzi znów wrócili pod Belle Ile. W sierpniu 1639 Sourdis w towarzystwie Claude’a de Razilly przeprowadził udany desant, zakończony zdobyciem hiszpańskiej miejscowości Laredo. W 1640 Claude de Launay de Razilly dostał stanowisko szefa eskadry Bretanii. Zgodnie z życzeniem kardynała Mazarin został 1.04.1647 członkiem rady marynarki przy księciu Richelieu. Towarzyszył diukowi w 1647 i 1648 podczas kampanii pod Tarragoną i Neapolem. Po powrocie spod Neapolu został w 1651 gubernatorem wysp Ré i Oléron. Na starość dostał też czcze tytuły wicekróla Ameryki oraz generalnego porucznika Akadii, może także wiceadmirała Ponantu. Zmarł 22.05.1654, najprawdopodobniej (są też inne opinie) w zamku Velors. Są zachowane dokumenty z grudnia 1654 dotyczące wdowy po nim, więc opinia Taillemite’a, że zmarł koło 1666, to brednia.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1493
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sob 20:01, 11 Lut 2023    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów, są nimi bracia Jacques Le Roy (Leroy) du Mé (1595 - 1673) oraz Nicolas le Roy (Leroy) du Mé (... - 17.04.1655).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Pon 8:41, 13 Lut 2023    Temat postu:

Członkowie rodziny Le Roy du Mé (Leroy Dumé) zaczynali służbę na morzu na ogół z Hawru i byli licznie reprezentowani w marynarce francuskiej, nie tylko przez Jacquesa i Nicolasa (te imiona zresztą także się powtarzają, więc historycznie dotyczą różnych osób). Z uwagi na odległość w czasie i charakter epoki, bardzo często dysponujemy tylko informacją, że konkretnym okrętem dowodził w określonym czasie jakiś kapitan Du Mé, ale wcale nie wiemy, który to z nich. Zatem nawet informacje podane niżej w formie pewników, są tylko najbardziej prawdopodobne.
Wydaje się, że nestorem rodu był Nicolas Le Roy du Mé z Saint-Gomer de Fly w biskupstwie Beauvais, który przybył do Hawru pod koniec XVII w. i zajął się żeglugą oraz handlem. Podobno już w 1583 dotarł do Przylądka Zielonego na 120-tonowym żaglowcu Caïman. Zajęcia i dokonania jego samego, jego syna Nicolasa, być może innego syna - Jacquesa, dalej wnuka Nicolasa a także kapitanów marynarki francuskiej Le Roy, panów Du Mé o imionach Pierre (kapitan marynarki wojennej w latach 1632-1645) oraz Charles (kapitan marynarki wojennej w latach 1641-1648, dowódca 20-działowej fregaty straży wybrzeża Saint Michel w 1648) są przepięknie wymieszane. Pobyt w Quebecu w 1621 przypisuje się pierwszemu Nicolasowi, ale już konstruowanie małych okrętów wojennych w Fécamp (w 1628/1629) wiąże się albo z nim, albo z Jacquesem Le Roy Du Mé, który wg pewnych źródeł miał być jego synem (nie bratem). Z jednostek królewskich zbudowanych w Fécamp, zdaniem Demerliaca pod nadzorem Nicolasa, wymienia się 300-tonowy żaglowiec bez nazwy, zwodowany w 1629 i skreślony z list przed 1635, a także 300-tonowy, 24-działowy Intendant, ukończony w maju 1629, którym od czerwca do grudnia 1629 miał dowodzić kapitan Nicolas Le Roy du Mé, sam konstruktor. Poprowadził go na Antyle, gdzie operował w eskadrze kapitana De Cusaca (De Cahusaca) z okrętu Trois Rois, pełniąc rolę jego wiceadmirała. Nicolas Le Roy du Mé wycofał się z aktywności zawodowej w 1654, zmarł w Hawrze, został tam pochowany 17.04.1655. Miał żonę, Marie Bougeau, która zmarła 2.12.1663.
Jacques Le Roy du Mé, pan de Saint-Laurent de Brévedent (koło Montvilliers) i d’Esquitot (przypuszczalnie Ecquetot koło Neubourga, albo Epretot koło Montvilliers), określany też jako Jacques Dumé d’Aplemont, otrzymał w Hawrze w 1626 stanowisko kapitana w marynarce wojennej. Przypisywana mu w latach 1636-1652 działalność konstrukcyjna, armatorska i organizatorska zdecydowanie bardziej pasuje do zmarłego w 1655 Nicolasa, ale źródło mówi o Jacquesie. Otóż miał konstruować okręty w Dieppe w 1636, być armatorem i udziałowcem Kompanni Amerykańskiej; w 1635 podróżował do Holandii na zlecenie kardynała Richelieu, w celu zakupu materiałów szkutniczych; między 1639 a 1647 wielokrotnie udawał się do Zjednoczonych Prowincji, w misjach od kardynała Richelieu, potem od kardynała Mazarin, z podobnymi zadaniami.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Wto 8:48, 14 Lut 2023    Temat postu:

CD.
Po około 1652 pomagał doprowadzić posiłki do obleganego przez Hiszpanów Gravelines. Jego służba bojowa, pozornie oczywista, też miesza się z losami innych ludzi tego nazwiska. W latach 1636-1637 kapitan Du Mé był dowódcą 24-działowca Madelaine (Madelaine du Havre, Magdelaine); jedni uważają, że ta komenda dotyczy właśnie Jacquesa, ale inni, że Nicolasa (może ojca Jacquesa). W 1637 Jacques Nicolas Le Roy du Mé, pan de Saint-Laurent de Brévedent walczył w 1637 z korsarzami północnoafrykańskimi, w 1638 uczestniczył w bitwie z Hiszpanami pod Guétaria, w 1639 operował w eskadrach pod La Coruña i Laredo; w 1640 miał z pokładu 30/36-działowca Cygne kierować awangardą pod Kadyksem, ale Demerliac potwierdza tylko, że kapitanem tego okrętu był wówczas jakiś Dumé; w 1643 działał pod Kartageną, w 1644 u wybrzeży Katalonii; jego stopień „kapitana okrętu” potwierdzono oficjalnie 6.03.1647; został mianowany szefem eskadry Gujenny 22.07.1647. Lecz inni autorzy uważają, że to Nicolas otrzymał mniej więcej w tym czasie rangę szefa eskadry (może obaj?). W 1647 Jacques Du Mé dowodził 36/46-działowcem Lune, jednak ponieważ kapitan Du Mé sprawował komendę nad tym okrętem w 1644 i 1646 (kiedy jednostka była flagowcem wiceadm. Du Daugnon), może chodzić o ciągłość dowodzenia. W 1647 na Lune Jacques Du Mé operował pod Orbitello i Neapolem; zdaniem niektórych autorów od 20.02.1648 był kapitanem 34-działowca Léopard, ale Demerliac tego nie potwierdza. W 1649 Jacques Du Mé obronił Hawr przed zakusami Frondy. W 1667 powierzono mu przyprowadzenie do Brestu 66-działowca Intrépide, zbudowanego dla Francji w Amsterdamie. W 1670 był na Morzu Śródziemnym dowódcą 72-działowca Princesse albo 36-działowca Mercoeur (bądź obu po kolei) w misji zawiezienia do Konstantynopola ambasadora Francji. W latach 1672-1673 kapitan Jacques Dumé d’Aplemont dowodził 64-działowcem Belliqueux i na czele małej eskadry podążył z Brestu (wyjście 26.07.1672) na Antyle, gdzie zachorował i zmarł na Curaçao w kwietniu 1673.
Demerliac widzi jeszcze kapitanów Du Mé sprawujących komendę nad 30/40-działowcem Tiomphe w 1638, 34-działowcem Vierge w 1638, 42/46-działowcem Cardinal (Grand Cardinal) w 1641.
Wg niektórych informacji to nie Jacques Du Mé d’Aplemont zmarł na Curaçao w kwietniu 1673, tylko jakoby data i miejsce śmierci dotyczą Nicolasa Du Mé d’Aplemont (młodszego, nie tego wcześniej opisywanego). Z drugiej stronie istnieje też notatka, że jakiś Nicolas Le Roy du Mé zmarł między 1669 a 1671.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Śro 12:05, 15 Lut 2023    Temat postu:

CD.
W każdym razie nie sposób w tym kontekście nie wspomnieć o istnieniu i służbie przynajmniej jednego młodszego Nicolasa Le Roy du Mé. Być może to on urodził się około 1615 w Hawrze, zdaniem części źródeł jako syn Jacquesa, zdaniem innych jako syn starszego Nicolasa Le Roy du Mé i jego żony Marie Bougeau. Ten młodszy Nicolas Leroy du Mé, pan d’Aplemont (d’Aplement), de Saint-Laurent de Brévedent i d’Esquitot, służył w 1647-1648 jako porucznik w eskadrze Le Roy Du Mé d’Aplemonta starszego. Ożenił się około 1650 z Marie Du Chillau, wdową po Franciszku Trezel. Mieli dzieci. W 1656 uzyskał nobilitację (potwierdzoną potem w 1668) i był później nazywany wicehrabią de Montvilliers. W 1665 i 1666 podobno dowodził 52/54-działowcem César, chociaż Jean-Michel Roche jest zdania, że chodziło o Jacques Dumé d’Aplemonta, który przybył na pokład 23.06.1665, a opuścił Tulon 29.10.1665 kierując się do Konstantynopola, z nowym ambasadorem francuskim przy Porcie, zaś od kwietnia 1666 operował na Morzu Śródziemnym we flocie księcia Beauforta i przeszedł do portów atlantyckich (La Rochelle, Brest); w 1672 Nicolas Le Roy du Mé sprawował może komendę nad 36-działowcem Ecueil (Jean-Michel Roche temu przeczy) oraz nad 48/56-działowcem Aimable (ale wg Roche’a dowódcą tej jednostki był Jacques Dumé d’Aplemont, zapewne jeszcze ten kapitan z 1626!), w 1673 operował na Antylach i zajął wyspy Saintes. Zajmował stanowisko kapitana Grande Terre (Gwadelupa). Jak wspomniałem, niektóre źródła podają, że to on zmarł na Curaçao w 1673.
Zdaję sobie sprawę z niemałego chaosu, ale im dalej od współczesności, a bliżej Adama i Ewy, tym gorzej, poza wyjątkami.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1493
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Czw 19:14, 16 Lut 2023    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Jean-Augustin Garnier de Rousset (... - 1649) oraz François de Nuchèze (... - 17.07.1667).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Sob 9:28, 18 Lut 2023    Temat postu:

Jean-Augustin de Garnier de Rousset pochodził z bardzo rozbudowanej rodziny drobnej szlachty. Akurat gałąź Garnier de Rousset mieszkała w Prowansji i miała tradycje służby zarówno na galerach Zakonu Maltańskiego, jak na żaglowcach marynarki francuskiej. On sam także został Kawalerem Maltańskim w pierwszej ćwierci XVII w. Bywał więc nazywany często kawalerem de Garnier. Dziewiętnastowieczni historycy francuscy, z reguły ignorujący człon „de Rousset” w jego nazwisku, skłonni byli sądzić, że pochodził z paryskiej rodziny mieszczańskiej, co odbija się w życiorysach wikipedycznych itp. W super bohaterskich wersjach francuskiej historii, kolportowanych w XVIII i XIX w., podaje się, jako to rzekomo na czele galery (królewskiej lub zakonnej) zdobył 27.09.1634 otomański okręt z 300 korsarzami, ale wydaje się to tylko legendarnym echem jakiegoś prawdziwego wydarzenia – żaden Garnier de Rousset nie dowodził wtedy żadną galerą maltańską, lecz faktycznie od 23.04.1634 flotylla zakonna operowała na wodach Lewantu odnosząc wiele sukcesów (co wtedy rozumiano przede wszystkim jako dużą liczbę ludzi, których udało się zmienić zyskownie w niewolników), inna pod Trypolisem, doszło do walk pod Rodos, w zatoce Lemnos. Tym bardziej nie dokonał tego na galerze francuskiej! W 1638 Jean-Augustin de Garnier de Rousset był w marynarce francuskiej kapitanem 24-działowca Espérance, na którym walczył 22.08.1638 z Hiszpanami w bitwie pod Guétaria (Getaria). Od maja 1639 do 1640 dowodził 24-działowcem Renommé u śródziemnomorskich wybrzeży Hiszpanii. Od maja 1644 i dalej w 1646 był kapitanem 34/36-działowca Sourdis, pełniąc też rolę szefa eskadry Prowansji. W 1644 uczestniczył w starciach pod Walencją (w czerwcu) oraz pod Tarragoną (w lipcu i sierpniu). W 1645 pomagał na lądzie w ataku na Rosas. Walczył z Hiszpanami w przegranej przez Francuzów bitwie pod Orbitello (Orbetello) 14.06.1646. Od lipca do listopada 1647 szef eskadry Jean-Augustin de Garnier de Rousset sprawował komendę nad 48-działowcem Grand Saint Louis i bazując w Tulonie wspomagał Francuzów księcia Gwizjusza (oraz włoskich zwolenników Francji) w Neapolu. Na przełomie 1647/1648 na stanowisku szefa eskadry Prowansji dowodził 46/54-działowcem Brézé. W 1648 dowództwo francuskie na Morzu Śródziemnym sparaliżowały kłótnie o starszeństwo między trzema szefami eskadr – Abrahamem Duquesne, panem de Montade i kawalerem Garnier, zmuszając do interwencji kardynała Mazarin, co i tak nie zapobiegło utracie przez Francuzów (w kwietniu) Neapolu. Tym niemniej Jean-Augustin de Garnier de Rousset zdążył się jeszcze odznaczyć podczas udziału w styczniowej (w 1648) ekspedycji księcia Richelieu przeciwko Castellamare. Zmarł w 1649.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Nie 11:01, 19 Lut 2023    Temat postu:

François de Nuchèze (Neuchèze) pochodził z arystokratycznej rodziny. Za rodziców miał Pierre’a de Nuchèze, pana de Batrese, Brûlonnière, Brosse, gubernatora Montmorillon oraz Anne Petit, też bardzo wysoko skoligaconą. Jednak był dopiero ich czwartym synem. Zdaniem jednych urodził się w 1603 (inni piszą o około 1600) w Persac. Został Kawalerem Maltańskim w 1623. Stąd był nazywany kawalerem de Nuchèze (Neuchèze), a od około połowy XVII w. - komandorem de Nuchèze. Faktyczna komandoria dotyczyła dóbr Épaux i Saint Rémi. Długo walczył w szeregach Zakonu jako Fra (=brat) Francesco de Nauches (albo monsieur de Netecheze). Rangę kapitana galery admiralskiej (Capitano della Galera Capitana) otrzymał 12.07.1642. Uczestniczył w 1644 w wyprawie na morza Lewantu galer maltańskich pod Generałem-Kapitanem Galer bratem Gabriele de Chambres Boisbaudran (Boisbodrant, Buabodran), która odniosła wielki sukces, zdobywając liczne jednostki, w tym ogromny galeon turecki opisywany jako Sultana, z ważnymi osobistościami na pokładzie. W czasie walki Generał-Kapitan został wielokrotnie ranny i zmarł, a dowodzący jego galerą Capitana komandor François de Nuchèze otrzymał postrzał kulą muszkietową, ale przeżył. Przeszedł potem na służbę częściowo francuską, częściowo wenecką, częściowo własną, jako wiceadmirał. W 1646 Ludwik XIV (nominalnie; formalnie Anna Austriaczka, a faktycznie kardynał Mazarin) użył go w delikatnej misji pomocy dla atakowanej przez Turków Krety (sułtan uderzył pod pretekstem zatrzymania się okrętów maltańskich, po wspomnianej wyżej bitwie, w Kalismene, porcie na południu Krety), kiedy Francja i Turcja pozostawały w „najściślejszej przyjaźni”. Politykę serdecznej współpracy „arcychrześcijańskiego króla” z głównym wrogiem papieża i wszystkich chrześcijan zapoczątkował jeszcze kardynał kościoła katolickiego Richelieu, ale spadkobiercy linii politycznej wielkiego ministra, kardynałowi Mazarin, coraz trudniej było ją prowadzić tak z uwagi na preferencje osobiste (był Włochem), trudności wewnętrzne kraju (sprzeciwy miast, możnych, oczywiście nie z tego powodu – zwiastujące bliską Frondę), jak i pogardę opinii publicznej prawie całej Europy. Wykombinował więc sobie, że udzieli realnej pomocy Krecie, ale eskadra francuska ma działać pod banderą Wenecji, z admirałem występującym jako komandor Zakonu Kawalerów Maltańskich, a tworzące ją okręty będzie można uznać za jednostki prywatne. Przekazał Wenecjanom 100 tysięcy skudów na wyekwipowanie okrętów i obsadzenie ich załogami. Między wrześniem a końcem października 1646 wiceadmirał/komandor de Nuchèze dowodził około tuzinem jednostek, wśród których były: 26-działowiec Fort (własność kardynała Mazarin), 48-działowiec Pucelle (częściowo należący do de Nuchèze’a), 44-działowiec Saint Jean, 42-działowiec Prince Henri, 36-działowiec Vierge (w jednej trzeciej własność Nuchèze’a), 32-działowa fregata Orange, 30-działowa fregata Croix de Malte (z reguły powróciły pod banderę Francji w 1647).
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Pon 8:04, 20 Lut 2023    Temat postu:

CD.
Komandor Nuchèze z trzema okrętami przeszedł 2.11.1646 w ogóle na służbę Wenecji. O wynikach militarnych jego interwencji w obronie Krety niewiele wiadomo, natomiast późniejsza korespondencja między admirałem, Ludwikiem XIV a Republiką Wenecką kto komu i ile jest winien za to wszystko pieniędzy, prezentuje się imponująco (oczywiście w starciu z takimi chciwymi potęgami pojedynczy admirał wyszedł zdecydowanie najgorzej). Zresztą struktura marynarki francuskiej – do której w końcu bezpośrednio trafił Nuchèze – była w tamtych czasach nadzwyczaj skomplikowana, bardzo daleka od tego co było w Anglii lub we Francji doby późniejszej. François de Nuchèze otrzymał od Ludwika XIV w październiku 1652 stopień „generała porucznika sił morskich Francji” lub tylko „generała porucznika floty Ponantu”. Ranga ta, odpowiadająca niby wiceadmirałom w innych państwach, nie stawiała go wcale na czele floty, mimo że Richelieu skrócił o głowę ostatniego admirała, ponieważ wszechmocny kardynał jeszcze w 1626 wymyślił sam dla siebie urząd „Wielkiego Mistrza Superintendenta Generalnego Nawigacji i Handlu”, który sprawował najwyższą władzę nad marynarką (w różnych osobach, w tym nawet Anny Austriaczki!) formalnie do 1665. Kiedy natomiast w 1661 dwór wystawił na sprzedaż urząd Intendenta Generalnego Marynarki, Żeglugi i Handlu dla Ponantu (Atlantyku), François de Neuchèze – zrujnowany przez kampanie na Krecie - nie miał pieniędzy, by go kupić; nabył go dla niego 7 maja 1661 najbogatszy wówczas człowiek we Francji, słynny nadintendent Fouquet. Z jednej strony czyniło to komandora jednym z najważniejszych oficerów w marynarce, ale z drugiej także „kreaturą Fouqueta”, co wkrótce miało się na admirale srogo zemścić. Na razie był w 1661 odpowiedzialny za wyposażenie ekspedycji morskiej przeciwko korsarzom z północnej Afryki. Aresztowanie Fouqueta (przez znanego wielu pana d’Artagnan zresztą) 5.09.1661 wprawiło admirała w wielki niepokój. Przebywał wtedy w Brouage z 10 okrętami i nie bardzo wiedział co ma robić. Wahał się z decyzją przeszło miesiąc. W końcu „wyspowiadał się przed królem” (czyli doniósł na Fouqueta co tylko wiedział, a raczej co chcieli wiedzieć oskarżyciele) i uzyskał – przynajmniej oficjalnie - przebaczenie. W 1662 wiceadmirał François de Nuchèze dowodził 56/58-działowcem Royale (Frégate Royale), flagowcem eskadry (13 żaglowców) która wyszła 11.03.1662 z La Pallice dla „zademonstrowania bandery”, przeszła wzdłuż brzegów Hiszpanii (przed Kadyksem pojawiła się 27.03), dotarła do wybrzeży północnej Afryki, do Majorki (23.04), rzuciła kotwice u wysp Hyères 17 czerwca; potem w eskadrze ubyło 7 żaglowców, ale doszło 6 galer; podczas rejsu z Tulonu (6 sierpnia) przez Cieśninę Gibraltarską zespół wszedł w strefę burzy (w połowie września) i w efekcie ta demonstracja siły względem Hiszpanów zakończyła się dość żałośnie, ponieważ flagowy Royale musiał wejść do Kadyksu na remont; wrócił do Tulonu w październiku 1662. Zdaje się, że François de Nuchèze zrezygnował z dalszej służby w 1663. Zmarł w Paryżu 17.07.1667.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1493
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sob 12:03, 15 Kwi 2023    Temat postu:

Panie Krzysztofie poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi François de Bourbon-Vendôme, de Beaufort (16.01.1616 - 15.06.1669) oraz Paul de Fortia (1598 - 20.12.1667).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6377
Przeczytał: 1 temat


PostWysłany: Nie 14:26, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Absolutnie dałbym głowę, że już o nich pisałem, ale skoro sam nie mogę znaleźć gdzie…

François de Bourbon-Vendôme, diuk de Beaufort, urodził się 16.01.1616 w Paryżu. Pochodził z najwyższych kręgów arystokracji. Jego ojcem był César de Bourbon, diuk de Vendôme, nieślubny syn Henryka IV i Gabrieli d’Estrés, dzierżący od 12.05.1650 groteskowy, wymyślony przez kardynała Richelieu dla siebie urząd „Wielkiego Mistrza, Nadintendenta, Generała Żeglugi i Handlu”. César de Bourbon zapewnił synowi dziedziczne przejęcie po sobie owego urzędu. Matką była Françoise de Lorraine. François de Beaufort to zatem bliski krewny króla Ludwika XIV (obaj wnukowie Henryka IV, chociaż jeden z „prawego”, drugi z „lewego” łoża). Typowy przedstawiciel swoich czasów, charakteryzujących się warcholstwem arystokracji, pojedynkami, pogardą śmierci, wojowaniem przez te same osoby równie dobrze na morzu, jak na lądzie itd., czyli świata tak dobrze opisanego przez Dumasa (w powieściach którego zresztą bezpośrednio występuje). Był jednym z najlepszych strzelców z pistoletu w królestwie. Początkowo służył w armii na lądzie podczas wojny trzydziestoletniej, odznaczając się odwagą. Nie mogąc znieść panoszenia się kardynała Richelieu, przyłączył się w 1642 do nieudanego spisku Cinq Marsa, co dla de Beauforta skończyło się ucieczką do Anglii, gdzie jednak zmuszony był mieszkać krótko, ponieważ kardynał tylko nieznacznie przeżył swoje ostatnie ofiary, umierając też w 1642. Po powrocie do Francji (w grudniu 1642) diuk stanął na czele jednej z dworskich koterii i spodziewał się objąć rządy, ale królowa Anna Austriaczka (regentka podczas małoletniości Ludwisia XIV) wolała swojego kochanka, kardynała Mazarini. W efekcie de Beaufort został oskarżony o zamiar zamordowania nowego pierwszego ministra, który we wrześniu 1643 zamknął go w zamku Vincennes. Diuk przesiedział w więzieniu prawie 5 lat, lecz umknął 31.05.1648. W walce z Mazarinim przyłączył się do Frondy, która w latach 1648-1649 miała charakter Frondy Parlamentu, by dopiero w 1649 przekształcić się we Frondę Książąt, co jednak de Beaufortowi nie przeszkadzało, bowiem od początku był niezwykle popularny wśród ludu Paryża. Jego pochodzenie, głoszone hasła i bezpośredniość (przez wrogów nazywane - do dzisiaj – prostactwem) zyskały mu przydomek „króla Hal”. W okresie krótkiej przerwy podczas Frondy (marzec 1649-styczeń 1650) wymuszono na dworze danie księciu de Beaufort stanowiska admirała. Walczył dzielnie przeciwko wojskom królewskim w szeregach armii Kondeusza w kwietniu 1652 i został nawet gubernatorem Paryża w lecie 1652. Zastrzelił w pojedynku 30.07.1652 swojego szwagra, Charlesa-Amédée de Savoy, diuka de Nemours. W 1652 Fronda chyliła się już ku upadkowi i Mazarin wygnał de Beauforta z Paryża w październiku 1652. Przywołał go na dwór w 1654. Najpóźniej w 1660 (francuscy historycy do dziś nie mogą się zgodzić, czy chodziło o 1658 czy 1660 rok, ponieważ łączyło się to z zawiłymi kwestiami proceduralnymi, niesnaskami osobistymi i stanem zdrowia Césara de Bourbon, diuka de Vendôme) przejął po ojcu ów pompatyczny tytuł (i stanowisko!) „Nadintendenta, Generała Żeglugi i Handlu”, aczkolwiek pod realną kontrolą Colberta i króla. W 1663 dowodził na Morzu Śródziemnym mieszaną eskadrą liniowców i galer, wyprawioną przeciwko korsarzom berberyjskim, potem wycofaną do Tulonu 17.10.1663. De Beaufort wyszedł potem z Tulonu 2.07.1664 i zdobył algierski port Dżidżela (Gigery, Djidjelli) 22.07, chociaż ostatecznie ekspedycja zakończyła się klęską Francuzów i wycofaniem na okręty korpusu desantowego. Na kolejną kampanię przeciwko korsarzom z północnej Afryki de Beaufort wyszedł z Tulonu 17.02.1665, atakował z sukcesem korsarzy pod Tunisem 1.03.1665, wrócił do Tulonu w marcu 1665; za okręt flagowy służył mu 36/56-działowiec Royale. Następną kampanię przeciwko korsarzom Morza Śródziemnego rozpoczął 25.07.1665, przy czym jego okrętem flagowym był 74/84-działowiec Saint Philippe. Stoczył zwycięską bitwę pod Cherchell na wybrzeżu algierskim 24.08.1665, wrócił do Tulonu 22.12.1665. Król nakazał mu 8.12.1665 dokonanie przeglądu floty i potajemne przepłynięcie na Atlantyk, w oczekiwaniu wojny z Anglią. De Beaufort wyszedł z Tulonu 29.04.1666 z 31 liniowcami i 8 branderami, po czym przeszedł na Atlantyk, sam nadal będąc na Saint Philippe. W 1667 i 1668 dowodził na Atlantyku flotą 34 liniowców, ciągle z pokładu Saint Philippe, wycofanego do rezerwy w Breście w lipcu 1668. W 1669 diuk de Beaufort został wysłany na odsiecz Kandii, na Kretę. Jego nowym okrętem flagowym był 94-działowiec Monarque. Francuzi wyszli z Tulonu 5.06.1668, dotarli do Kandii 19.06.1669, lecz „dla uniknięcia nieporozumień” z Turkami, z którymi Ludwik XIV utrzymywał przyjacielskie stosunki, płynęli nie pod francuską banderą, ja by ta dziecinada naprawdę mogła kogoś zmylić! Zgodnie ze swoim charakterem książę de Beaufort rzucił się 25.06.1669 na czele awangardy do ataku na lądzie i zginął. Ściśle jednak biorąc, zaginął bez wieści (jego zwłok nie rozpoznano wśród innych), co pozwalało rozmaitym bajarzom snuć przecudne opowieści. Jak wiadomo, zdaniem takich entuzjastów nasz Władysław Warneńczyk żył nawet po odcięciu głowy i zdążył być ojcem Krzysztofa Kolumba, więc cóż dopiero można zmyślić na temat osoby, której zwłok nie odnaleziono (co nie przeszkadza zresztą wikipedii tych nie odnalezionych zwłok sprowadzić do Francji i uroczyście pochować). Dzięki tej śmierci François de Beaufort trafił m. in. do licznego grona kandydatów na słynnego więźnia w żelaznej masce.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Nie 14:33, 16 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 129, 130, 131 ... 135, 136, 137  Następny
Strona 130 z 137

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin